|
www.rkka.fora.pl Forum poświęcone Armii Czerwonej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawher
Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:17, 29 Lip 2012 Temat postu: 22 czerwca - nieoczekiwany atak? |
|
|
Ciągle męczy mnie jedno pytanie: czy atak niemiecki na Związek Radziecki 22 czerwca 1941 roku był faktycznie dla Stalina nieoczekiwaną inwazją? Co sądzicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
al-muell
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 7:59, 30 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
To jest trudne pytanie.
Z jednej strony np. Sorge do końca pisał że niemcy zaatakują i że będzie to właśnie 22 (co chyba bardzo źle świadczy o niemieckim kontrwywiadzie). I chociaż jego raporty (podobnie jak inne na ten temat) opatrywane były komentarzami w stylu "zdrajca" albo "zaprzedał się brytyjczykom", to nie ulega wątpliwości ża do Stalina docierały.
Inna sprawa, że akurat w tej kwestii częściowo ma rację Suworow, że gdyby ktoś poszedł do Stalina i powiedział "Towarzyszu Stalin! Niemcy jutro nas zaatakują!" usłyszałby odpowiedź: "Po co?". Bo pod względem liczebności i sprzętu to ZSRR miał przewagę. A że większość sprzętu była zgromadzona tuż przy granicy, to nic dziwnego że atak z zaskoczenia (efekt zaskoczenia był zapewne zaskoczeniem także i dla nich) przyniósł niemcom taki efekt. Ale faktem jest, że Niemcy nie mieli ani ludzi ani sprzętu by podbić ZSRR w całości. Stalin po prostu nie spodziewał się, ze Hitler podejmie tak ryzykowną akcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawher
Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:08, 31 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Mi się czasami wydaje, że Stalin wyczekiwał ataku Niemców. Miał prawo sądzić iż RKKA zwycięży. Na zachodnich granicach Sowieci skoncentrowali (wg Irinarchowa) 14200 czołgów i dział szturmowych, a Niemcy z sojusznikami 3783. Dział i moździerzy 50700, a wróg 48200. Bojowych samolotów 9200, a przeciwnik 3700. Wojska radzieckie były uszykowane w trzech eszelonach. Bezpośrednio granicę miały przykrywać 56 dywizji rozmieszczonych w pasie do 50 km. Drugi eszelon rozmieszczony 50-100 km od granicy stanowiły 52 dywizje. W rezerwie na odległości do 400 km od granicy były kolejne 62 dywizje. Plan mógł więc być następujący: Niemcy i ich sojusznicy atakują biorąc na siebie odium agresora, a następnie grzęzną w walkach przygranicznych. Gdy są już lekko skrwawieni to uderza na nich drugi eszelon i rozbija w puch. Wojska trzeciego eszelonu przenoszą już działania na teren przeciwnika i zwycięski pochód zostaje zakończony w Berlinie. Aby to się ziściło to Hitler musiał odważyć się na agresję. Dlatego Stalin wszelkimi sposobami dawał sygnały Niemcom, że RKKA do wojny nie jest przygotowana. Aby ośmielić napastników zakazano podnosić wojska do stanu bojowej gotowości. Niemieccy szpiedzy z pewnością o tym donosili. Stalin nie był wojskowym. Wydawało mu się, że wystarczy w ostatniej chwili wydać rozkaz aby wojska stanęły na granicach zwarte i gotowe do walki. Tymczasem radziecki aparat był bardzo nieruchawy. Dyrektywę o możliwym ataku niemieckim i postawieniu wojsk w gotowość bojową zaczęto przekazywać środkami łączności o 23.30 21 czerwca. Zakończono dopiero godzinę później. Należało dyrektywę rozszyfrować, a następnie przekazać na linię sztaby okręgów wojskowych - wojska. Tracono kolejne godziny. W wojska Nadbałtyckiego Specjalnego Okręgu Wojskowego zaczęła być przekazywana dopiero po 2 godzinach od chwili otrzymania jej! W wojska Kijowskiego SOW po 3 godzinach! Nim telegramy rozszyfrowano i przetworzono w rozkazy (nie mówiąc już o wydaniu sprzętu i amunicji) wojna już się rozpoczęła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr2104
Politruk
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:15, 31 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
tylko że nigdy nie spotkałem się z planami tego typu (nie było jakichkolwiek planów obrony), ponad to, gdyby takie coś było zakładane to pierwszy eszelon byłby przygotowany do zatrzymania przeciwnika, a jednostki te były przygotowane do ofensywy, a nie rozbicia uderzenia przeciwnika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawher
Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:58, 01 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Piotr2104 napisał: | tylko że nigdy nie spotkałem się z planami tego typu (nie było jakichkolwiek planów obrony) |
To nie jest prawda. Każdy z wojennych okręgów na zachodnich granicach ZSRR (Leningradzki, Nadbałtycki, Zachodni, Kijowski i Odeski) miał plan przykrycia granic państwowych zakładający działania obronne na wypadek nieprzyjacielskiej agresji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
czerwonybaron3
Dołączył: 12 Cze 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:25, 12 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Nie było planów obrony ale również planu ataku , czekano nie wiadomo na co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kiler
Dołączył: 15 Wrz 2012
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:47, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
A linię Stalina i potem Mołotowa tak dla kaprysu zbudowali?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuder
Politruk
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 15:20, 13 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Linia Stalina jest dość starą konstrukcją, zaś Linia Mołotowa nigdy nie została ukończona i tak naprawdę nigdy nie miała być użyta do obrony. Mieszkam nieopodal, bywałem w wielu schronach bojowych z tejże. Żadna taktyka obronna nie zakłada budowania linii tak blisko granicy bez niemal żadnego zaplecza.
Do tego polecam książki Suworowa - dość ciekawie opisuje swoją koncepcję na ten temat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kiler
Dołączył: 15 Wrz 2012
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:03, 15 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Też słyszałem o tym, że linia Mołotowa była, jakkolwiek by to zabrzmiało, linią "ofensywną". Chodzi mi o to, że jednak jakaś koncepcja chyba była (mniejsza o to czy obronna czy ofensywna), skoro zaczęto ją budować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
shiman
Dołączył: 01 Lis 2012
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 8:12, 16 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Szuder napisał: | Linia Stalina jest dość starą konstrukcją, zaś Linia Mołotowa nigdy nie została ukończona i tak naprawdę nigdy nie miała być użyta do obrony. Mieszkam nieopodal, bywałem w wielu schronach bojowych z tejże. Żadna taktyka obronna nie zakłada budowania linii tak blisko granicy bez niemal żadnego zaplecza.
Do tego polecam książki Suworowa - dość ciekawie opisuje swoją koncepcję na ten temat |
A ja się pozwolę nie zgodzić. Sam popełniłem kilka artykułów na temat Linii Mołotowa i jak najbardziej była przeznaczona do obrony. Ba jak dla mnie wyposażenie + uzbrojenie było na najwyższym poziomie i przewyższało wszystkie fortyfikacje z przełomu 39-41. Miały być wykorzystane do powstrzymania natarcia Niemiec a następnie stanowić punkty wyjściowe dla planowanych uderzeń na zachód. To, że po ponad 70 latach stoją puste nie świadczy, że w nich nic nie zamontowano - proponuję lektury dotyczące chociażby Przemyskiego czy Rawo-Ruskiego RU.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez shiman dnia Nie 8:13, 16 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuder
Politruk
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 15:57, 16 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Bardzo chętnie wejdę w polemikę
Ja nie twierdzę, że Linia Mołotwa nie była wyposażona - owszem była, ba, wiele urządzeń obronnych przeniesiono z Linii Stalina. Jednak sam fakt budowy ich bezpośrednio przy granicy, niejednokrotnie kilkadziesiąt metrów od tejże (mówię tutaj o Przemyskim RU, gdyż jest on mi najbliższy i najwięcej się po nim ołaziłem) nie świadczy zbyt dobrze o strategii obrony.
Zresztą, nawet pomijając temat niedostatecznego przygotowania do obrony - czy LM stawiła jakiś solidniejszy opór Niemcom? Ile najdłużej bronił się któryś ze schronów bojowych? Tydzień? Dwa?
Do tego pozwolę się znów zgodzić z Wiktorem Suworowem - czy wyszkolenie tysięcy żołnierzy pod kątem spadochronowym świadczy defensywnym zamiarom Stalina? Spadochroniarzy używa się do ataku, nie do obrony. Ogólna sytuacja i postawa Związku Radzieckiego daje więcej informacji o zamiarach niż sama w sobie budowa umocnień granicznych.
"Miały być wykorzystane do powstrzymania natarcia Niemiec a następnie stanowić punkty wyjściowe dla planowanych uderzeń na zachód."
Czyli kolega sam przyznaje, że ofensywa na zachód (czy nawet kontrofensywa) była brana pod uwagę. Moim zdaniem - miała znaczenie kluczowe. Defensywnie LM nie miała aż takiego znaczenia.
Kiler - owszem, LM została zbudowana (przynajmniej częściowo) czemu zaprzeczyć się nie da. Ale to jest fakt. Zaś wielkim pytajnikiem jest PO CO została zbudowana. I tu, jak widać, teorii jest wiele
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piter
Dołączył: 02 Gru 2012
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:21, 23 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Wybaczcie towarzysze wtrącanie się ale natrafiwszy ostatnio w TVP na pewien program nie mogę się powstrzymać od pokazania go-to spojrzenie z białoruskiej strony na obie linie,wyjaśnia w dosyć prosty sposób kwestię szybkiego przełamania oporu. [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|