|
www.rkka.fora.pl Forum poświęcone Armii Czerwonej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawher
Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:26, 02 Wrz 2012 Temat postu: Kurski "uniwersytet" inżynieryjno-saperski |
|
|
W wielu wypowiedziach uczestników walk na Łuku Kurskim można spotkać się z twierdzeniem, że Niemcy po raz pierwszy na terenie Związku Radzieckiego spotkali się z tak dobrze przygotowaną linią umocnień polowych. Niektórzy historycy piszą wprost o kurskim "uniwersytecie" dla radzieckich wojsk inżynieryjno-saperskich. Jak Wy oceniacie sowiecką linię obrony na Łuku Kurskim? Co sądzicie o pracy saperów? Jakich min właściwie krasnoarmiejcy tam użyli? Jak oceniacie ich skuteczność? Ponoć były tam jakieś doły z mieszanką zapalającą, wie ktoś coś bliżej o tym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
al-muell
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 16:05, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ogólnie wielkie bitwy to nie mój temat, ale parę lat temu wyszła chyba w Polsce monografia bitwy pod Kurskiem, myślę, że można tam znaleźć odpowiedzi na te pytania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kawher
Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 17:54, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Czytałem parę publikacji poświęconych walkom na Łuku Kurskim (lub gdzie walki te były jednym z motywów przewodnich). Niestety, ale autorzy głównie koncentrowali się na zmaganiach pancernych. Oczywiście padały tam i pochlebne słowa odnośnie przygotowania przez stronę radziecką terenu pod względem inżynieryjno-saperskim, ale były to głównie ogólniki. Wiem więc, że obrona była głęboko urzutowana, z kilkoma rubieżami obrony i dobrze przygotowanymi stanowiskami pośrednimi i zapasowymi, przykryta gęstą siecią pól minowych i zapór przeciwczołgowych oraz sporą ilością drutu kolczastego i pod napięciem. Mnie interesowałyby konkrety. Np Niemcy mieli użyć tam do robienia przejść w polach minowych maszyn typu Borgward IV Ausf.B i Goliath. Wie ktoś z jakim skutkiem? Sprawdziły się? Ciekawi mnie też sprawa rzekomych dołów z mieszanką łatwopalną. Czy to było coś w rodzaju rowu przeciwczołgowego, czy miało inne zastosowanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
goblin7504
Dołączył: 28 Sie 2012
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 19:47, 02 Wrz 2012 Temat postu: Re: Kurski "uniwersytet" inżynieryjno-saperski |
|
|
kawher napisał: | Jakich min właściwie krasnoarmiejcy tam użyli? |
mała poprawka. Na czas bitwy na Kurskim Łuku to jaz nie była "Kracnaja armija", czyli to już były sowietskije soldaty, a nie krasnoarmijcy.
To tak, by nie robić błędów. Bo o ile w Polsce to w zasadzie niczego nie znaczy dla zwykłych ludzi, ale dla rekonstruktorów IMHO musi mieć znaczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piotr2104
Politruk
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:32, 02 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Z tego co ja wiem, armię z "czerwonej" na "radziecką" przemianowano w 46 roku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
al-muell
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 8:28, 03 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Piotr2104 napisał: | Z tego co ja wiem, armię z "czerwonej" na "radziecką" przemianowano w 46 roku... |
I masz rację. Choć z drugiej strony, mój ś.p. dziadek też mówił, że zmobilizowali go do Armii Czerwonej, a już wkrótce służył w Radzieckiej, a mowa o latach 1941-42. Z tym że może to być błąd wywołany tym, że do 1941r. była Robotniczo-Chłopska Armia Czerwona, a od 1941r. Armia Czerwona, na którą czasem mówiono Radziecka Armia Czerwona. Oficjalnie jednak nazwę Armia Radziecka wprowadzono w 1946r.
Armia Czerwona niewątpliwie była armią radziecką, ale Armia Radziecka nie była Armią Czerwoną, wbrew powszechnemu mniemaniu i staremu dowcipowi o k....wach i czerwonoarmistach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuder
Politruk
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 9:49, 01 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Wracajac zas do glownego watku - wydaje mi sie, ze conieco na ten temat pisal W. Charczenko w "Brygadzie specjalnego przeznaczenia".
Co do samych min - radzieccy saperzy uzywali przede wszystkim min typu YaM-5 (drewniane miny pudelkowe), badz tez TM-B (TMD-44).
Rzadszymi byly miny w metalowych korpusach wczesniejszego wzoru (TM-35), byly one bardziej lubiane przez zolnierzy, jako ze dalo sie je latwiej rozbroic (saper musial sie liczyc z tym, ze po zalozeniu miny bedzie musial ja takze zdjac).
Oprocz tego na duza skale stosowano niemieckie miny talerzowe.
Ogolnie polecam:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zas w temacie zapor elektryfikowanych - byly to zapory z drutu kolczastego, budowane podobnie jak zwykle, tyle tylko, ze plot najbardziej wysuniety w kierunku nieprzyjaciela (a czasem i dalsze) osadzane byly na izolatorach (poczatkowo - porcelanowych, gdy zaczynalo brakowac zolnierze osadzali je na rozcietych gumowych czarnych rurkach, gdy i tych braklo - uzywali dowolnych gumowych rurek smarowanych smola), calosc byla podlaczona do przenosnej (a raczej przewoznej - bo wozonej na ciezarowce) elektrowni polowej.
Oprocz tego pod Kurskiem uzywano fugasow, czyli pociskow artyleryjskich z zapalnikiem elektrycznym wlozonym w miejsce wlasciwego zapalnika (o ile mnie pamiec nie myli, to robionych glownie ze 122 i 152mm pociskow). Zdarzalo sie, ze stosowano takze fugasy z zapalnikiem elektrycznym - 'pudelkowym', czyli zapal elektryczny siedzacy w pocisku, calosc podlaczona do malego pudeleczka (robionego np. z pudelek po zapalkach), gdzie znajdowaly sie styki. Wsystarczylo na to stanac, zeby zrobic boom. Nie dam sobie glowy uciac, czy stosowano to pod Kurskiem, ale pewnie tez.
Niewykluczone, ze uzyto tez min kierowanych F-10, ale i tu nie dam sobie glowy uciac.
Co do 'dolow z mieszanka zapalajaca', to byc moze masz na mysli stacjonarne miotacze ognia odpalane elektrycznie?
Nie slyszalem, zeby rosjanie uzywali czegos, co dzisiaj rozumiemy jako 'fugas', czyli pociskow ze zbiornikiem wypelnionym np. benzyna - powodujacym zapalenie danego terenu. Dla nich fugas to po prostu pocisk artyleryjski (badz bomba lotnicza - cokolwiek co wybucha a poczatkowo nie mialo byc mina ) z zapalnikiem elektrycznym.
Ale to dlugi temat
Jako ciekawostke dodam, ze saperzy stawiajacy pola minowe czesto robili to jeszcze przed zbudowaniem fortyfikacji - dlatego tez niezmiernie wazne bylo dokladne sporzadzenie map calosci obrony.
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|