|
www.rkka.fora.pl Forum poświęcone Armii Czerwonej
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Guarden
Dołączył: 07 Sie 2013
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:58, 01 Gru 2013 Temat postu: Prawda czy mit? |
|
|
Witam. Wiele razy spotkałem się z takim oto epizodem bitwy Stalingradzkiej: Czerwonoarmiści wyładowani z łodzi dostają po jeden karabin na dwóch żołnierzy i rozpoczynają szturm na faszystów. Czy tak było naprawdę, czy to tylko wytwór dzisiejszych filmów, gier ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bundok
Dołączył: 26 Kwi 2013
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rosja
|
Wysłany: Pon 20:35, 02 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Mit, oczywiście. Nawet w 1941 roku, kiedy do walki szłi pododzialu "opolczenia", czyli zwykly cywily, żeby zatrzymać Niemców pod Moskwą, braku w strzeleckiej broni nie było. Według meldunka sztabu 33 Armii sztabowi Rezerwowego frontu o bojowym i liczebnym składzie wojska - sześciu dywizji "opolczenija" od 20 września 1941 roku karabinów było 34 721 (musilo byc 28 952), ckm-ów 714 (612).
Kadrowi żołnierze mieli osobistą broń i to nie do sumenia. Fraza "Weźmiesz broń u martwego wroga w boju" należy partyzantom.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bundok dnia Pon 20:36, 02 Gru 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
shiman
Dołączył: 01 Lis 2012
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 14:29, 04 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Chyba nie tak do końca - w jednej z książek / wspomnień być może w Leningrad. Kronika oblężonego etc., był opis, jak kursantów jednej ze szkół wojskowych wysłano na front, do ataku bez broni. Podobnie było z dywizjami pospolitego ruszenia koło Leningradu. Sytuacje więc takie na pewno miały miejsce szczególnie w okresie 41-42.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szuder
Politruk
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Śro 15:24, 04 Gru 2013 Temat postu: |
|
|
Myślę, że Leningrad to ogólnie inna para kaloszy. Oblężone miasto faktycznie borykało się z brakami wszystkiego (od broni po jedzenie) i w muzeum obrony Leningradu zachowały się najróżniejsze ciekawostki typu maxim z betonowymi kołami, najróżniejsze improwizowane granaty czy wyrzutnie butelek zapalających.
Skoro obrońcy zaczęli produkować coś takiego, to niewątpliwie broni brakowało
Zaś znane z "Wroga u bram" czy Call of Duty sceny (jeden dostaje broń, drugi amunicję) faktycznie są zupełnie fikcyjne.
Niewątpliwie czyszczono magazyny ze starej broni (jak w Berlinie - Volksturm uzbrajano w karabiny I-wojenne i starsze), ale nie spodziewałbym się, żeby pchnięto np. połowę dywizji do walki bez jakiejkolwiek broni.
Inna sprawa, że grupy przełamujące (np. jednostki Specjalnego Przeznaczenia), czy też zwiadowcy mieli nieraz broni aż nadto - broń właściwa (np. pepeszka), do tego broń boczna (nieraz we własnym zakresie), zdobyczne bagnety czy noże, granatów ile się dało wziąć a w późniejszym okresie wojny jeszcze i panzerfausta (no, tego raczej zwiadowcy nie nosili).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|