Forum www.rkka.fora.pl Strona Główna www.rkka.fora.pl
Forum poświęcone Armii Czerwonej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szef kompanii

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rkka.fora.pl Strona Główna -> Armia Czerwona 1941 - 1945
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nu-pagadi




Dołączył: 19 Kwi 2017
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 1:43, 19 Kwi 2017    Temat postu: Szef kompanii

Czy w RKKA po 1943 roku istniała funkcja podobna do naszego szefa kompanii lub niemieckiego "Der Spiess"?
Jeśli tak, jaki stopień powinien posiadać taki funkcyjny? Jak się ta funkcja nazywała w oryginale? I jakie były obowiązki tego żołnierza?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
al-muell




Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 7:41, 19 Kwi 2017    Temat postu:

Nie wiem coto niemiecki Speiss, ale szef kompanii czy baterii funkcjonował i taką właśnie nazwę nosił (przynajmniej tak mi kołacze, bo nie mogę teraz znaleźć dokumentu na takowego - miałem gdzieś skan wniosku odznaczeniowego na szefa kompanii). Był to podoficer. Nierzadko nadterminowy/zawodowy, więc mógł być starszyna, ale bywał też sierżant/st. sierżant.

Miałem kiedyś papiery po Polaku, który był szefem kompanii w radzieckiej jednostce w czasie wojny. Stopień miał na polski tłumaczony "starszy sierżant", ale nie nalezy tego odczytywać dosłownie, bo równie dobrze mógł to być starszyna, którego na nasze często tłumaczą jako starszy sierżant albo sierżant sztabowy.

Kojarzy mi się też przypadek Józefa Masiuka - szefa kompanii RPPanc w 14pp 6DP - zatem jednostki polskiej, ale według radzieckiech etatów - i miał stopień sierżanta, potem starszego sierżanta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nu-pagadi




Dołączył: 19 Kwi 2017
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:12, 19 Kwi 2017    Temat postu:

Pięknie dziękuję za pomoc. Zwłaszcza, że to nie pierwszy raz, tylko wcześniej na innym portalu Smile

Zwykle tak jest, że jedna odpowiedź rodzi kolejne pytania. Jeśli zatem mogę trochę pomarudzić, to popytam jeszcze trochę.

Nasz, polski szef kompanii raczej nie wyróżniał się niczym specjalnym względem umundurowania. Zupełnie inaczej niemiecki szef kompanii, zwany żargonowo Spiess. Tam był mundurowy rytuał: Spiess nosił na mankietach munduru po dwie wstążki-tresy (one przez innych żołnierzy były żartobliwie zwane uszczelkami - w jednostkach zmotoryzowanych lub obierkami z ogórków w jednostkach piechoty). Ponadto Spiess, jako jedyny żołnierz WH miał prawo chodzić z jednym odpiętym guzikiem munduru. Za nim trzymał kompanijny notes, w którym zapisywał wszystko co ważne. Notes wystawał nieco zza listwy guzikowej munduru i wszyscy wiedzieli, do kogo trzeba mieć respekt Smile
Ciekawi mnie, czy szef kompanii RKKA wyróżniał się jakoś spośród szeregu innych żołnierzy, funkcji, stopni? Jakiś symbol na mundurze? Atrybut? Detal wyposażenia?

Zostaje też kwestia jego obowiązków. Czym się zajmował? Zaoprowiantowaniem, umundurowaniem, wyposażeniem? Czy mógł prowadzić jakieś dokumenty oddziału? Może uzupełniał wpisy w książeczkach? Przypuszczam, że musiał być piśmienny.

No i jego nazwa? Podpowie ktoś w rosyjskim, jak się nazywał?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
al-muell




Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 7:47, 26 Kwi 2017    Temat postu:

Na pewno dbał o to, zeby żołnierze mieli co żreć i czym strzelać Very Happy
Ogólnie powinien prowadzić całość spraw administracyjno-gospodarczych kompanii.

Nic mi nie wiadomo o tym, żeby miał jakieś specjalny mundur - na pewno nie miał osobnych naszywek, a myślę, ze nieoficjalny styl się nie wytworzył - o ile u Niemców armia w jakimś stopniu stała podoficerami, o tyle w Armii Czerwonej praktycznie nie istniała klasa podoficerów zawodowych. Była (stosunkowo niewielka) grupa podoficerów nadterminowych (głównie w marynarce, bo tam było dużo funkcji specjalistycznych i szkoda było szkolić specjalistów tylko po to, by zaraz szli do cywila). Szef kompanii, jak wspomniałem często bywał nadterminowym, więc jako taki mógł (w czasie wojny jeszcze półoficjalnie) dostawać umundurowanie oficerskie - a w każdym razie np. pas z koalicyjką nie byłby niczym niezwykłym (nawet jeśli nie miałby pistoletu), ale jakiejś szczególnej tradycji nie było.

Chciałem znaleźć papier na szefa kompanii, ale gdzieś mi sie zapodział - nie jestem już w tej chwili pewien czy po rosyjsku było tam słowo "szef" czy nie było przypadkiem w użyciu inne słowo - spróbuję odkopać.

A gdzie to pomogłem poprzednio?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
al-muell




Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 11:11, 26 Kwi 2017    Temat postu:

I już znalazłem. Szef kompanii nazywał się Starszyna Roty.
Tu przykładowy wniosek odznaczeniowy dla takowego:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
al-muell




Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 13:52, 26 Kwi 2017    Temat postu:

Co zaś się tyczy wpisów w książeczkach - przepisy mówiły, że wpisów do książeczki dokonuje się w sztabie jednostki, a w przypadku przeniesienia do innej jednostki stosowną adnotację umieszcza i potwierdza pieczęcią szef sztabu danej jednostki.

Natomiast na pewno szef kompani musiał być "gramotny" i do tego umieć liczyć - musiał prowadzić ewidencje (amunicja, żarło itp. ale nie ewidencję żołnierzy - tym zajmowano się w sztabie - zwykle pomocnik szef sztabu d/s ewidencji), podpisywać, że pobrał to czy tamto. Ale prawdę mówiąc, nie mam pojęcia czy były do tego specjalne dokumenty, czy po prostu brał dowolny zeszyt i tam zapisywał. Zapewne w latach 30. wymyślili bardzo ładne i czytelne formularze, ale w 42 już ich nie robili z braku papieru.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nu-pagadi




Dołączył: 19 Kwi 2017
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 1:20, 27 Kwi 2017    Temat postu:

Wielkie dzięki!

Faktycznie, spora ilość fotografii pokazuje ciągoty starszyny do oficerskich detali umundurowania. Właściwie to trudno znaleźć takiego choćby ze zwykłym pasem Smile

A poprzednio pomagał mi Kolega przez portal Do Broni. Chodziło o identyfikację żołnierzy po numerze odznaczeń. Właściwie od tego się zaczęło. Dziś jestem "lżejszy" o troszkę kasy i mam większą kosę z żoną o miejsce na moje "graty" Wink

Jeszce raz dziękuję za pomoc i mam nadzieję na więcej w przyszłości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
al-muell




Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 11:32, 27 Kwi 2017    Temat postu:

To mogło mieć swoje uzasadnienie - co prawda noszenie mundurów oficerskich (z kosmetycznymi zmianami) przez podoficerów nadterminowych usankcjonowano dopiero regulaminowo dopiero w latach 50., ale wcześniejsza nieoficjalna praktyka mogła mieć swoje źródło częściowo w tym, że nadterminowy (a starszyną-w znaczeniu stopnia-raczej nie miał szans zostać żołnierz służby zasadniczej, chyba że był naprawdę mega zdolny w swojej specjalności i ogólnie zachowywał się pod każdym względem wzorowo) najczęściej zajmował stanowiska przewidziane dla oficerów (w Armii Czerwonej dowódcą plutonu powinien był być lejtnant lub chociaż młodszy lejtnant!), więc dla osoby piastującej takie stanowisko pododdział mógł dostawać komplet umundurowania oficerskiego.

Coś kojarzę Very Happy Choć kilka zapytań w tej sprawie miałem.
W każdym razie - zawsze chętnie pomogę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rkka.fora.pl Strona Główna -> Armia Czerwona 1941 - 1945 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin