al-muell
Dołączył: 04 Sty 2012
Posty: 717
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 20:01, 08 Sie 2012 Temat postu: Philippe Rio - The Soviet Soldier of the World War Two |
|
|
Chciałbym się podzielić wrażeniami na temat wyżej wymienionej książki, która na oko zadaje się aspirować do miana nowej bibli rekonstruktorów Armii Czerwonej.
Książka cieszy oko ładnymi, kolorowymi zdjęciami. Co ważne, na zdjęciach niewiele jest błędów - pod tym względem, ze znanych mi książek, ta ustępuje tylko książce Szalito, Sawczenkowa, Roginskiego i Cyplonkowa, o ile jednak ta ostatnia sprawia wrażenie książki dla półanalfabetów, o tyle tu autor pokusił się o większe i sensownie rozplanowane teksty. Niestety, tekst jest właśnie słabą stroną książki Rio. Teksty są krótkie i logicznie podzielone, ale dwie rzeczy od razu rzucają się w oczy. Po pierwsze, autor zaoszczędził na korekcie, w związku z czym niektóre zdania mają kulawą składnię, niektóre są wręcz bez sensu, nie zawsze też zgadzają sie z tym, co widać na zdjęciach, którym towarzyszą. Po drugie - autor zachował w Angielskim tekście Francuską transkrypcję, co gorsza nie zawsze udaną - o ile domyślimy się, że "Starchiy lietenant" to starszyj lejtienant (w anglosaskiej transkrypcji: "starshy letenant", o tyle tylko załączone zdjęcie pozwala nam się domyślić kogo miał na myśli autor pisząc "Ioseb Besarionovq dze Jughashvili".
Dalsza lektóra przysparza więcej cierpienia - autor jest niekonsekwentny w nazewnictwie i czasem podaje nieprawidłowe nazwy poszczególnych elementów umundurowanie czy wyposażenia (nawet rosyjskie!). Zresztą problemy autora z językiem rosyjskim stają się ewidentne, gdy przy opisie ilustracji wziętej z oryginalnego podręcznika Armii Czerwonej błędnie opisuje niektóre elementy rysunku, gdy tymczasem w tym samym podręczniku znalazłby prawidłowy opis.
Rys historyczny jest dość uproszczony i choć nie zawiera większych błędów, małe są szanse, ze dowiemy się z niego czegoś nowego, autor raczej trzyma się komunałów.
Ciekawiej jest już w tekstach dotyczących życia w Armii i rozmaitych przedmiotów - tu można się dowiedzieć czegoś nowego, ale też łatwo natrafić na błędy, domysły przedstawione jako fakty a także kilka oczywistych bzdur. Trzeba jednak przyznać, ze autor nie wygłasza nonsensów tak autorytarnym tonem jak naprzykłąd Desmond w swojej książce u radzieckich ubiorach maskujących.
Jeżeli miałbym tą książkę porównać do innych dostępnych, do nie wypada ona źle. Zawiera więcej informacji niż książka Szalito i spółki, ale jest dużo uboższa w przykłady elementów umundurowania i wyposażenia - dużo kwestii jest po prostu pominiętych (np. marynarka wojenna jest ledwie ruszona), a jej ilustracje mają jednak nieco więcej błędów. Z kolei w porównaniu do książek Bakesi'ego (zaznaczam, że nie czytałem "Stalin's War", pozapoznaniu się z dwoma pozostałymi uznałem, ze szkoda pieniędzy) wypada dużo lepiej - znacznie mniej błędów na zdjęciach, znacznie mniej fantazji (autorowi zapewne nie zależało w chwili wydania książki na zwiększeniu obrotów swojego sklepu). "Soviet Soldier..." Wypada ikonograficznie również blado w porównaniu z książką Nelsona i Webstera, ale tu również wygrywa jeśli idzie o skalę błędów (myślę, że Francuzowi nie przyszłoby do głowy prezentować pagonów wz.56 jako wojennych).Z polskich książek mogę ją porównać jedynie do niedawnego dzieła Marka C., znanego szerzej jako "Mrówka". Książka Rio wypada blado jeżeli chodzi o pokazane umundurowanie i wyposażenie, ale też zawiera więcej informacji i mniej inwencji autora (również nasz rodak bardziej nastawił się na zwiększenie obrotów).
W skrócie: książka ciekawa, godna przeczytania, zwłaszcza godna polecenia osobom zaczynającym przygodę z drugowojennymi militariami radzieckimi, a także zaawansowanym miłośnikom papierów, zawierająca dużo ciekawych fotografii (również z epoki), ale też kuriozalnych stwierdzeń. A skoro o tym mowa... Na koniec do refleksji zostawiam zdanie zamieszczone przez autora pod spisem treści, myślę, że dobrze oddaje ono styl w jakim napisana jest książka oraz sposób myślenia autora:
"Even if the publishers chose 'The Soviet soldier' as a title, the man who fought World War Two was actually a Red Army soldier or Frontovik, as the Soviet Army did not appear before 1946."
I w tłumaczeniu (w którym starałem się zachować styl oryginału):
"Nawet jeżeli wydawca wybrał 'Radzieckiego żołnierza' jako tytuł, człowiek, który walczył drugą wojnę światową był tak naprawdę żołnierzem Armii Czerwonej albo Frontovikiem, jako że Armia Radziecka nie pojawiła się przed 1946 rokiem."
Post został pochwalony 0 razy
|
|