www.rkka.fora.pl

Nu-pagadi

Do niedawna wydawało mi się, że sprawa wyglądu damskich i męskich gimnastiorek wz 43 jest prosta. Męskie - guziki z prawej strony. Damskie - guziki z lewej i szwy po obu stronach klatki piersiowej, schodzące od ramion w stronę kieszeni. Z racji oszczędności czasem z tych szwów rezygnowano i szyto tylko guziki po lewej. Oczywiście nie biorę pod uwagę wielu przypadków, gdy kobiety nosiły klasyczne, męskie gimnastiorki, bo to wiadoma rzecz.

Tak było do niedawna, ale jakiś czas temu znalazłem fotkę oficera (faceta) w gimnastiorce zapinanej na lewą (damską) stronę. A całkiem niedawno oglądałem oryginalną, wojenną gimnastiorkę z materiału US szytą w ZSRR. Guziki na lewej stronie, ale kolekcjoner - Rosjanin zarzeka się, że to męska... W sumie rozmiar też nie mały około 48.

No i teraz dylemat. Szyli męskie gimnastiorki z guzikami po lewej? Jeśli tak, to czy specjalnie, czy to błędy w produkcji? A jeśli specjalnie, to po co???

al-muell

Nie spotkałem się żeby, poza damskimi, były gimnastiorki zapinane na "damską stronę".
Podejrzewałbym albo błąd w fabryce albo błąd przy wywołaniu zdjęcia.

Zanim się zacznie - tak, widzę zdjęcie, widzę, że pan oficer ma odznaczenia po właściwej stronie, ale nie byłby to pierwszy taki błąd, który mógłby z kolei wprowadzić w bład fotografa wywołującego zdjęcie. Był taki przypadek (chyba nie jeden zresztą) opisany na forum soviet-awards.
A z kolekcji:

Aby było śmieszniej, to oficjalne zdjęcie z radzieckich akt osobowych oficera rezerwy...

Co się tyczy gimnastiorki widzianej na własne oczy - duze kobiety też bywały. Jeśli gimnastiorka nieużywana, toz tej właśnie przyczyny. W innym wypadku,jeżeli nie jest potwierdzony oryginalny męski właściciel, to należy założyć, że kobieca.
Ale, jak pisałem wyżej, oczywiscie możliwa była pomyłka fabryki. W sumie nie tak trudno o to.

Nu-pagadi

al-muell

Chodziło mi o to, że mógł nosić te odznaczenia po lewej stronie zamiast poprawnie - po prawej, a fotograf odwrócił kliszę podczas wywoływania, bo tak było dobrze.
Ale fakt, byłyby różnice, które wykazałeś.
Wyglądałoby to tak:

W przypadku gimnastiorki akurat to nie jest taki problem - kołnierzyk i obie listwy są na osobnych kawałkach materiału, a krój samej bluzy, jeśli nie miał zaszewek, to pozostawał niezmieniony.

A czemu nosili damskie? Cóż, braki męskich przy nadmiarze damskich dostarczonych do jednostki? Niedbałość kwatermistrzów?
Pamiętajmy, że jeszcze w 1945r. niektórzy biegali w przerobionych gimnastiorkach wz.35, ostatnio nawet było na allegro zdjęcie Rotmistrowa (wówczas jeszcze generała) w takiej bluzie z doczepionymi pagonami.

A co dom tejgimnastiorki ze zdjecia - jeśli pagony są oryginalne, to spokojnie mogła w niej chodzić kobita - intendentura może nie była aż tak sfeminizowana jak służba medyczna, ale i tak...