www.rkka.fora.pl

soldier · Wysłany: Sob 20:14, 12 Mar 2011 Temat postu: Sposób noszenia uszanki

W książce Bondariewa pt: "Gorący śnieg" znalazłem wzmiankę o tym, że regulaminowo uszanka powinna być noszona na dwa palce od brwi. Spotkaliście się już może z taką informacją?

Pozdrawiam

Piotr2104 · Wysłany: Śro 17:48, 16 Mar 2011 Temat postu:

Nie spotkałem się, lecz mi przy zakładaniu tek wychodzi "naturalnie"

al-muell

Nie wiem, czy ktoś zauważył, ale rozmiar radzieckich uszanek jest zwykle przekłamany, tzn. np. ja nosząc zwykle rozmiar 57 uszanki w takim rozmiarze (z uszami związanymi) wcisnąć głębiej nie mogę i dobrze mi jest dopiero w 60. Więc były (przynajmniej te późniejsze) robione tak, by stały ok. 2 palce nad brwiami.

Co do przepisów:
W 1958r. napisali tak:
"(...) czapka-uszanka, czapka z daszkiem i panama - [noszona jest] prosto, bez przechyłu,(...) dolna krawędź(...) czapki-uszanki (...) na poziomie jednego-dwu palcy, przylożonych poziomo nad brwiami." (tłumaczenie na szybko)

Suworow w "Żołnierzach Wolności" przy okazji opowieści o patrolu sugeruje, że miało być dwa palce, ale to było bodaj pod koniec jego szkoły ofiucerskiej, więc już chyba regulamin z 1969r. ich obowiązywał (nie mam pod ręką, ale chyba była mowa o dwu palcach).

Nie dotarłem (jeszcze?) do tego jak to w czasie wojny wyglądało, ale na froncie nikt raczej tego za bardzo nie sprawdzał.

Piotr2104

A z moją uszanką jest odwrotnie: teoretycznie mam 62 a uszankę mam 58, furażerkę 60 (lezy idealnie, uszanka na lekki wcisk)

al-muell

To w takim razie pewnie zależy od partii - ja miałemwiększe ilości uszanke z dwu źródeł - używane (podobno z jakiejś jednostki budowlanej na Białorusi) i nówki z Ukraińskich magazynów. Inna sprawa, że wszystkie, na ile mogę to stwierdzić, były produktem fabryki w Bobrujsku.
A co do rozmiarów innych czapek - zwłaszcza czapki z daszkiem ("furażki") mają często oznaczenie rozmiaru nijak mające się do rzeczywistości, bywa tak i z furażerkami, ale to już przypadki i efekt niedbałości w fabrykach.

Piotr2104

Moja też Bobrujsk, nie widziałem z innej fabryki...

al-muell

Ta którą widać na moim awatarze jest z innej fabryki Very Happy

Wiem, ze Bobrujsk nie był jedyną fabryką uszanek, ale z przyczyn geograficznych to ichniej produkcji tych czapek chyba najwięcej do nas trafia...

Piotr2104

No, ale to oficerska jest.

al-muell

To i prawda i nie prawda. Większość uszanek radzieckich jakie można obecnie kupić jest oficerska, ale poznać to włąściwie można tylko z bliska - futro też sztuczne, ale mniej zbrylone i "daszek" ("przedni panel") trochę wyższy.
Karakułowe uszanki mogli oficerowie kupić za własne pieniądze - normalnie przysługiwały generałom (przynajmniej po 1969r.) do munduru polowego.

al-muell

Tu jeszcze opis jak miały wyglądać uszanki, choć po zdjęciach patrząc, to różnie z tym było:

Шапка-ушанка состоит из окола, колпака, козырька и назатыльника с наушниками, завязывающимися на тесьму. Шапка-ушанка для высшего, старшего и среднего командного состава изготавливается из шерстяной ткани и натурального меха серого цвета, для военнослужащих срочной службы из хлопчатобумажного шлемного сукна и искусственного меха серого цвета. Высшему, старшему и среднему командному составу разрешается шить шапки за свой счет из натурального барашка или серого каракуля.

Ale po zdjęciach patrząc, to do reko najlepsze byłyby chyba czechosłowackie (szare z kołpakiem zielonym) lub polskie (szaro-brązowe z zielonym kołpakiem), choć i takie takie jak późniejsze oficerskie (czyli chyba najbardziej zgodne z założeniami) też bywały:

Ale na przykłąd u Szalito, Sawczenkowa, Rogińskiego i Cyplonkowa jedyny zaprezentowany rodzaj uszanki wygląda właśnie jak te polskie powojenne.

Szuder

Ja mam uszatkę produkcji Leningradzkiej (tak przynajmniej twierdzi stempel wewnątrz), wykonana z czegoś podobnego do skóry z brązowym futrem.
Nie mam pod ręką zdjęcia w tym momencie, ale niebawem wrzucę (jak się pojawi śnieg, to wrzucę także sylwetkę mocno-zimową).

Maciek

Hmmm w temacie uszanek to bardzo polecam produkcje Hero collection. Niestety dostanie od nich czego kolwiek graniczy z cudem Confused

Piotr2104

I znając owa firmę to replika uszanki kosztuje o uch tyle co oryginalny płaszcz...

Maciek

60 zł to dużo?? Tak bynajmniej słyszałem...

Piotr2104

Jeśli 60 pln to przyzwoita cena, szczerze mówiąc po tej firmie spodziewałem się że będzie drożej(mieli kilka towarów po baardzo wysokiej cenie swego czasu). Poza tym ja też mam pewną koncepcję co do uszanek, może uda mi się wykonać w miarę przyzwoita replikę.