www.rkka.fora.pl

al-muell

Biegałem jakiś czas ze starterem (start-3), ale raz, że to biednie wygląda, dwa, że puka ciszej niż chodzi zamek w prawdziwym pistolecie, trzy, że po dwu inscenizacjach przestał się adawać do użytku, no a cztery, że w sumie oficer i tak wiele nie strzelał, a jak nawet się zdarzy, to w ogólnym hałasie i tak nie słychać, czy strzał był "na sucho" czy z hukiem. W związku z czym, korzystając z lekkiej nadwyzki gotówki postanowiłem nabyć przyzwoitszą replikę broni krótkiej. Miało być w miarę regulaminowo, więc na wstępie zresygnowałem z wszelkich mauserów C96, Waltherów, Lugerów itp. Naganta trzeba było odpuścić - nie ma dobrych replik, została więc TT. ZnAl-owa ASG to oczywiście śmiech na sali - kształt i wymiary tylko zblizone (chyba wzorowane na chińskim odpowiedniku), do kabury się nie mieści, a smyczy się przypiąć nie da, więc trzymanie za pasem też odpada (kupiłem kiedyś dla jaj ew. do łączenia asg z reko). Zostały do wyboru: deko z biciami CLK i wiatrówka od crosmana. Porównanie cenowe i krótkie zastanowienie nad wartością użytkową, szybko przyniosło decyzję. No i tu właśnie dochodzimy do sedna...
Wiatrówka wymiarowo i wagowo zgodna, zarepetować i oddać suchy strzał się da. Ma tylko dwa mankamenty: nieusuwalną śrubę do nabojów CO2 i debilne białe napisy. Trzymając przepisowo palec na korpusie, a nie na spuście, mogę zakrywać przez jakiś czas to głupie "C*TT", ale na napisy z drugiej strony już nie ma szans.
I tu pytanie: czy ktoś z użytkowników tego forum próbował już usuwać to tałatajstwo? Wyglada na to, że jest to na jednym poziomie z oksydą (o ile to jest oksyda a nie jakaś farba), której wolałbym nie uszkodzić przy okazji. Za porady będę wdzięczny.

Jurgen

Posiadam taką wiatrówkę Wink

Bez większych problemów udało mi się usunąć napisy (baaardzo delikatny papier ścierny) i następnie nałożyłem na powstałe ubytki oksydę na zimno - taką zakupioną na allegro.
Efekt jest zadowalający i na pewno lepiej wygląda niźli z napisami, a oto fotki mojej TTtki:

goblin7504

Grossman jak grossman, ale jest również wiatrówka Bajkału. Która w zasadzie jest 1:1 do oryginału. I osiągi ma o wiele lepsze.. Tylko cena..
Tam mniej więcej około 850 złotych. na starcie, jak tylko wszedł , chodzili na aukcja po 600$.

al-muell

Jurgen

Z wiatrówką od Bajkału jest jeszcze jeden problem.. Jest ona robiona z części prawdziwych TT Very Happy

(tak jak ichnia PPSz - lufe na 4,5mm ma poprostu wbitą w prawdziwą lufę 7,62 na zycher ale co lufa to lufa - istotna część broni...)
A niestety Polskie prawo ma pewne zboczenia i choć nie muszą nie ma żadnej gwarancji bowiem mogą w każdej chwili ni z gruchy się czepić - a jak każdy rekonstruktor wie nie należy się bez potrzeby wychylać poza tym zanim sie czlowiek wytłumaczy to se krwi napsuć można Wink

al-muell

Poszedłem za radą znajomego i potraktowałem to zmywaczem do paznokci. Zostały smugi, ale nie wygląda to źle, a efekt wytartej oksydy tak mi się spodobał, że powieliłem go na krawędziach. Na zdjęciu pewnie tego nie widać, ale wygląda klimatycznie.
Nie zdecydowałem się na wytarcie wylotu łusek, bo dobre zrobienie tego wymagałoby rozebrania pistoletu i duuużo cierpliwości. Może kiedyś.

Szuder

Fajna!
To te wiatrowki dostepne w necie po 300zl?
Efekt naprawde fajny! U mnie w kaburze nadal Start-3, ale bardziej na ciezar niz do wygladu.

al-muell

Tak, to właśnie te po 299pln. To taka replika "masso-gabarytnaja", abstrahując od walorów użytkowych. Obejrzeć z bliska można za 2 tygodnie.

al-muell

Jeden podstawowy mankament tej wiatrówki wyszedł podczas manewrów w minioną sobotę - magazynek wypada przy byle okazji, więc podczas inscenizacji lub dynamicznych ćwiczeń w terenie innym niż ogrodzony plac radzę magazynek wyciągać zawczasu. Mój wypadł przy natarciu w nierównym, gęsto zatrawionym terenie - szukaj wiatru w polu...

Szuder

"Tyralierą naprzód szukając magazynka - marsz!"

al-muell

Czołgając się Smile

Gość

Witam mam Crosmana TT BlowBack . Crosmana można rozebrać po części. Wystarczy wybić dwa bolce widoczne na dole zamka i pięknie schodzi zamek,sprężyna oraz przód zamka. I mamy dostęp do całej lufy. Przerobiłem śrubę dociskającą kapsułę Co2 tak że nie wystaje a dokręca się ją śrubokrętem. Zmieniłem spód magazynka i jest teraz jak w oryginale. Pozbyłem się napisów przy pomocy papieru ściernego i nie ma po nich żadnego śladu .Usunąłem farbę z lufy i komory nabojowej oraz z pazura i lekko pooksydowałem. Pozostało jeszcze zaślepienie otworów na śrubki i spuście. Jeżeli chodzi o powierzchnię Crosmana to jest malowany farbą. Można by się pokusić nanieść oksydę na zimno ale wtedy trzeba usunąć całą farbę do gołego metalu. Należy też wziąść pod uwagę że może nie równomiernie pokryć co się zdarza przy stopach ZnAl-u. Taka oksyda wygląda ładnie na stali.
Nie udało mi się wstawić zdjęć ale mogę przesłać na e-maila.

molik

A co myślicie panowie o replice ASG od SRC? Miał ktoś styczność?