www.rkka.fora.pl

Bundok

W księdze Stanisławy Drzewieckej "Szłyśmy znad Oki" są taki słowa:
"11 października (1943 r., przed Bitwa pod Lenino - I.A.) otrzymałyśmy blaszane numery — »metryki« (Znaki rozpoznawcze) i suchy prowiant na trzy dni..."
Po raz pierwszy mi spotkało się wspomnienie w literaturze o niesmiertelnike z metalu. Do tego momentu byłem całkiem pewny, że kosciuszkowcy i platerowki albo nie otrzymały niesmiertelniki w ogole, albo radzieckiego wzora, czyli pudełko z bakelitu z papierem w języku polskim w srodku.
Czy jest u kogos informacja, jak wyglądały te "blaszane numery - "metryki""?
Znalazlem i inecie tylko taki, jak na zdjeciach.

Pisalem do autorza strony niesmiertelnik.pl z tym pytaniem, ale niestety nie dostal odpowiedzi. Jak myslite, to oni sa?

al-muell

Hmm, słyszałem o blaszanych "nieśmiertelnikach", ale myślałem, że to raczej coś w tym typie co "licznyj znak", czyli nie do końca nieśmiertelnik. Z drugiej strony - nie wiem do końca jak to było z tymi nieśmiertelnikami z bakelitu - w 1943 w Armii Czerwonej ich nie wydawano. Ale znów - po wojnie w Polsce wprowadzono nieśmiertelniki w formie bakelitowych tubek, które miały właśnie nawiazywać do stosowanych w 1 i 2 AWP.

Ta blaszka ze zdjęcia też mi raczej przywodzi na myśl "licznyj znak".

dzik_warminski

w piątek postaram się zerknąć. Mamy z wykopalisk w Stalagu w Królikowie i były kartki to zobaczę jak z datami