www.rkka.fora.pl

Piter

Witam waszmościów! Mam taką zagwozdkę-czy któreś z powojennych drewnianych skrzynek WP na sprzęt wszelaki nadawały by się do reko RKKA? Z góry dzięki za informację Cool

Piotr2104

generlanie skrzynki na amunicję mają chyba identyczne wymiary, kwestia zdarcia napisów, naniesienia ruskich i wywalenia zamknięć i zawiasów

Piter

Aha,znaczy te najmniejsze skrzynki? No tak,ale co w takim razie z zamknięciami i zawiasami?

Szuder

Wojenne skrzynki amunicyjne (podstawowe) nie miały zawiasów i zapięć - klapa górna spinana była blaszanym paskiem (zalutowanym bądź spawanym, czy tam nitowanym) - działało to jak opaska. Jak się otworzyło (przecięło pasek), to się zamknąć już nie dało, chyba że wiążąc.

Do skrzynek takiej samej wielkości ładowano amunicję zarówno pistoletową, jak i karabinową oraz tą do rusznic p.pancernych - różniło się tylko ilością naboi wewnątrz oraz napisami na zewnątrz.

Skrzynki były niemalowane (w kolorze drewna). Wewnątrz dwie konserwy (ale nie takie jak powojenne - te wojenne były początkowo, za cara, z blachy cynkowej, potem już tylko ocynkowanej praktycznie idealnie prostokątne bez zaokrąglonych rogów). W okresie wojennym konserwy zastąpiono opakowaniami zastępczymi z kartonu pokrytego prawdopodobnie parafiną (smołą?).

Jeszcze jedna różnica w owych skrzynkach to fakt, że 'klocki' odsuwające rączkę od samej skrzyni są najczęściej ścinane na końcach (ciężko to wytłumaczyć inaczej) - zaś wojenne były po prostu prostokątne bez upiększeń.

[link widoczny dla zalogowanych]
I rysunek Wink

Tyle wynika z prywatnych badań Grupy - zresztą, jest gdzieś na forum wątek o skrzynkach, bodaj w temacie o amunicji.

Piter

No i to się nazywa fachowa odpowiedź Very Happy

Dzięki wielkie,już mam koncepcję co dalej robić!

Szuder

Ja mam jedną skrzynkę powojenną z wywalonymi zawiasami, ale te dziury brzydko wyglądają i postanowiłem na jej bazie zrobić replikę. Zasadniczo wszystkie wymiary się ładnie trzymają, kwestia desek.

To w sumie tylko fragment badań - jeszcze można strzelić drugi podobny wykład na temat opakowań i opakowań zastępczych amunicji itp. Wink

Ale działajcie, działajcie - im więcej rzeczy jest robionych solidnie, tym wyższy poziom rekonstrukcji w kraju. A to przecież o to chodzi. A nie - kisić wiedzę dla siebie Wink

Piter

No to powiem tak-jako stolarz z zawodu postaram się opracować jakiś najlepszy sposób na przerobienie tych skrzynek a na forum przedstawię wyniki.

Szuder

Oprócz blaszanego paska prawdopodobnie skrzynki były fabrycznie zbijane (tj. klapa przybita do reszty gwoździami). Tak wnioskuję z jednej oryginalnej skrzyni. Ew. ktoś później zabił, ciężko rzec.

Wewnątrz blaszanych konserw amunicja pakowana była albo w kartonowe pudełeczka po 15 sztuk (z łódkami lub bez - fakt pakowania łódek był oznaczany na skrzyni) - wtedy do konserwy wchodziło 300 naboi co daje 600 na skrzynię (vide obrazek powyżej), lub też naboje pakowano po 20 ułożone naprzemiennie i zawijano w parafinowany papier (bez łódek) po czym wiązano sznurkiem - wtedy dawało to 440 sztuk na konserwę = 880 w skrzyni.

Mówimy rzecz jasna o o amunicji Mosinowskiej 7,62x54R i konserwach metalowych. Szczerze mówiąc nie wiem jak się miała sprawa w kartonowych, ale podejrzewam, że podobnie - grubość blachy i kartonu aż tak diametralnie się nie różniła.

Chyba tyle Wink

al-muell

A jak wyglądały skrzynki na granaty?
Trafiła mi się (prawie gratis) polska skrzynka z lat 50., chyba na f-1, zastanawiam się na ile różniła się od wojennej

Szuder

Szczerze powiedziawszy nie udało mi się do tego dojść. Kojarzę te powojenne skrzynki (pojedyncze sloty na granaty i osobna przegroda na zapalniki, tak?), ale nie mam zielonego pojęcia ile w nich jest wojennej skrzynki. Angielskojęzyczny internet milczy na ten temat, rosyjskojęzycznego jeszcze nie przeszukałem.

Zaś faktem niezaprzeczalnym jest, że granaty były transportowane z korkami zabezpieczającymi, zapalniki osobno. Co ciekawe - takowe granaty z korkami trafiały się nawet na miejscach bitew - nie zdążyli wkręcić zapalników?

Gdzieś czytałem opis o skrzyniach z materiałami wybuchowymi, ale to tylko opis, na oczy nie widziałem.

Jurgen

Polecam książkę "Granaty ręczne i karabinowe Armii Czerwonej 1918-1945" pana Bogusława Perzyka - jest tam rozdział o skrzynkach i transporcie granatów... Wink

(sprawdziłbym sam, ale pożyczyłem książkę znajomemu... XD)

Szuder

Oo, Towarzyszu, jakbyś ją odzyskał to będę niezwykle rad za jakiś drobny skan tego rozdziału, ew. wszelaki informacje!
Bardzo mi na tym zależy, a nie mam jednak 200zł do dania za książkę Sad

Jurgen

Jak wrócę w krakowskiego Wymarszu Wojsk Księstwa Warszawskiego na Kampanię Saską po "łikendzie" nie omieszkam zeskanować...
Jeno przypomnijcie się towarzyszu w poniedziałek na PW Wink

Szuder

Tak jest!

Jurgen

Jako obiecałem, do książki zajrzałem i zamieszczam skany Wink

Wnioski do wyciągnięcia i porównanie z polskimi skrzynkami pozostawiam każdemu z osobna Very Happy

(wszystkie skany pochodzą s książki B. Perzyka "Granaty ręczne i karabinowe Armii Czerwonej 1918-1945", toteż obowiązują wszelkie prawa autorskie itd. Wink

)
Na początek tekst:

I teraz 2 rycinki: