www.rkka.fora.pl

al-muell

Jeszcze w temacie kartek pocztowych - pamiętałem, że gdzieś miałem 2 sztuki i dziś udało mi się je odkopać. Są wprawdzie z 1940, ale militarne i myślę, że mogły być jeszcze w obiegu w czasie wojny. Jak kiedyś będę miał chwilę to je zeskanuję 1:1, będzie można sobie kopię wydrukować. Mam dwie, ale sądząc po numerach na odwrocie w serii było minimum 5. "Wierszyki" to zwrotki piosenek z lat 30.

al-muell

Powoli się rozwijam, kombinuję, szukam i czasem znajduję.
Tym razem znalazłem ciekawe rozwiązanie problemu "bałągan w mieszoku".
Jak gotowe będę miał woreczki, to wyląduje w nich bielizna i jedzenie. Póki co zapasowa bielizna (w tej chwili tylko koszula, nie mam kalesonna zmianę) wylądowała w rozprutej łądownicy na magazynki łukowe od PPSz (polskiej, wiem że średnio pasuje), a wraz z nią - kosmetyczka.

I tu właśnie dochodzimy do sedna. Kol. Szuder wspomniał swego czasu, że szukał bakelitowych pudełek do uporządkowania rzeczy w plecaku. JA trafiłem na giełdzie staroci na jedno ciekawe pudełko - po rękawiczkach. Miałoby ono jednak pewne wady: było dość cienkie, więc pewnie mało odporne na uszkodzenia, a co gorsza, kosztowało 90zł. Zacząłem się wtedy zastanawiać - jakie pudełko na tyle duże, żeby weszła weń szczoteczka do zębów można wykorzystać. Myślałem, myślałem i wymyśliłem. Przyborniki szpitalne.
To dość płaskie prostokątne pojemniki wykonane ze stali nierdzewnej. Są dość powszechne (w latach 40. robiono dokłądnie takie same jak w latach 70.), tanie (można dostać po 10zł sztuka, mniejsze nawet po 5), odporne na uszkodzenia mechaniczne i wilgoć, a co więcej, kiedyś słyszałem historię, że żołnierze Armii Radzieckiej w latach 60. wykorzystywali blaszane pojemniki w których w magazynach chemicznych przechowywano fiolki z odczynnikami. Czyli jakieś oparcie w faktach jest. Jedynym ich mankamentem jest ich waga - bądź co bądź to stal - ale jeden-dwa pojemniki nie obciążają zabardzo.

Druga sprawa - przybory do golenia. Długo myślałem nad zakupem brzytwy, ale stwierdziłem ostatecznie, że za stary jestem żeby uczyć się tym golić, tym bardziej że za bardzo nie wiem do kogo miałbym się zgłosić po instruktarz. Na szczęśnie jednak w czasie wojny istniały już metalowe maszynki do golenia z wymiennymi żyletkami. A całkowicie metalową, nieużywaną maszynkę wizamet junior PRL-owskiej produkcji można dostać za 10zł. Chińskie maszynki tego typu są jeszcze tańsze. Do tego potrzebne szare mydło, pucharek do rozrobienia (ja zorganizowałem sobie miseczkę z emaliowanej blachy) i pędzel (tego akuat nie mam, bo dużo miejsca zajmuje, a mydło można rozprowadzić rękami na upartego), z którego zakupem nie powinno być problemu.

I sprawa trzecia - parzenie herbaty. Kombinowałem z zaparzaczami, w końcu kupiłem oryginalny niemiecki przedwojenny. Ale potem pomyślałem trochę i doszedłem do dwóch wniosków:
1.Zaparzacz jest niepraktyczny, bo trudno go wyczyścić w polowych warunkach.
2.Przeciętny krasnoarmiejec nie wiedziałby prawdopodobnie co to jest.
W związku z czym zaparzacz przeznaczyłem na dioramy gdzie pasuje - np wczoraj można go było zobaczyć na punkcie rekrutacyjnym - z samowarem i szklanką wyglądał, myślę, całkiem na miejscu.

Szuder

Lubie, gdy sie rozwija moj ulubiony temat! Smile

Fakt, owe metalowe pojemniki medyczne sa ladnie dostepne. U mnie tez sie takowy wala, nawet ze strzykawka:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ale jednak jestem zwolennikiem woreczkow lnianych w mieszoku - sa lzejsze i nie robia huku obijajac sie o wszystko Wink

Moj zestawik (wzmocniony wieksza iloscia lusterek Very Happy

) wyglada tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
Niedawno trafilem nawet bakielitowa mydelniczke, niestety bez przykrywki Sad

Miseczka aluminiowa - wrzeniowa, pedzelki dwa, ale jeden z plastikowym pierscieniem, wiec nic z niego nie bedzie. Z lustere co wybiore i pewnie oprawie jakas tektura (oraz materialem, gdzies widzialem taki patent).
Zyletek nie mam pod reka, ale wspolczesne mozna ladnie owinac w papier - mialem takowe przedwojenne.

A tu jeszcze trofiejny fant Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

A tutaj ogol opakowan 'organizacyjnych' Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Worek lniany duzy (idealnie wchodzi chleb zytni) produkcji Piotra, worek lniany mniejszy (ten akurat jest na niezbednik wrzesniowy), worek lniany maly (tutaj - z sola, oryginalnie takze na sol do wrzesniowego tornistra), bakielitowa tuba od niemieckiego zapalnika, rocznik 1941 - tez mozna cos wlozyc Wink

Oprocz tego metalowe pudeleczka - ciezko wyczuc po czym (dwa dolne, okragle, po pascie do butow, bo sam je 'oprawialem', pozostale znalazlem).
Oraz kartonowe pudeleczko z sacharyna produkcji niemieckiej dla GG - moze radziecki saldat takowe miec po wejsciu na ziemie polskie Wink

I jeszcze taki zestawik jedzeniowy:
[link widoczny dla zalogowanych]

W duzych woreczkach chleby, w szarym po lewej - nasiona slonecznika. A czekolada jak to czekolada!

Piotr2104

Tak, najbardziej wydajne racje żywnościowe, na tym i czterech konserwach dwóch ludzi przeżyło 3 dni i jeszcze zostało Razz

al-muell

Heh, miałem taką sacharynkę, ale szkoda m było użyć, a i uszkodzić się może, więc sprzedałem. W sumie i tak nie słodzę. Kolega wykorzystuje coś najbliższego głowie cukru - kandyz.

Z woreczków też będę korzystał, na razie czekam na uszycie, bo sam bym ewnie zepsuł...

Szuder

Ja tez jej polowo nie uzywam, raczej do zdjecia pokazowo.
W Rosji nauczylem sie pic gorzka herbate Wink

Piotr2104

Jeśli chodzi o woreczki to sam też zamierzam zacząć je szyć w większej ilości na handel Razz

al-muell

Nie noszę tego w plecaku, bo mi szkoda, ale jest to wyposażenie osobiste, więc wrzucam tu.
Dawno obiecane zdjęcia pudełeczka na proszek do mycia zębów:

Szuder · Wysłany: Nie 11:50, 31 Mar 2013 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] - ciekawostka! Wiecie może coś więcej o tym?

Na innych aukcjach gościa też ciekawe rzeczy Wink

Piotr2104 · Wysłany: Nie 13:11, 31 Mar 2013 Temat postu:

ma też przybornik do szycia, co ciekawe trochę inny niż mój.

Jurgen · Wysłany: Nie 19:57, 31 Mar 2013 Temat postu:

Bardzo podobny dostałem wraz z moim plecakiem wz.39...

Szuder · Wysłany: Nie 20:25, 31 Mar 2013 Temat postu:

Pochwal się! Smile

Jakieś zdjątko, czy coś.

Plecakiem w sumie też, temat tamten zamarł.

Jurgen · Wysłany: Nie 21:38, 31 Mar 2013 Temat postu:

Plecakiem chwilowo się nie pochwalę bo moja narzeczona zabrała mi go żeby z nim na uczelnie chodzić bo "taki śliczny, malutki i pakowny jest" Very Happy

No ale żeby nie było...
Wraz z plecaczkiem poza kompletem troków parcianych w zestawie były takie oto pokrowce:
(jeśli dobrze pamiętam regulamin to jeden na kijek i śledzie od pałatki, jeden na przybory do szycia, jeden na zestaw do czyszczenia broni i jeden na przybory toaletowe...)

Piotr2104 · Wysłany: Nie 22:45, 31 Mar 2013 Temat postu:

ile kieszonek ma ten pokrowiec?? znaczy interesuje mnie budowa tych bliżej końca/trójkąta - jest tam jedna czy dwie warstwy kieszonek i ile ich jest??

Szuder · Wysłany: Nie 22:47, 31 Mar 2013 Temat postu:

Dobra narzeczona Very Happy

Ciekawy ten woreczek na przybory do czyszczenia, jakiś taki duży się wydaje.
A podzielisz się wymiarami tego 'toaletowego'? Można coś uszyć Smile